STARGARD SZCZECIŃSKI

Soter

Palone kukły Ojca Świętego Benedykta XVI, potępieńcze uchwały parlamentu Pakistanu (w którym państwowe prawo skazuje na śmierć każdego, kto nawróci się na chrześcijaństwo), żądania przeprosiń za “zniesławienie islamu”. To nie sen. To teraźniejszość. To reakcja na przypomnienie słów ostatniego cesarza Bizancjum Emanuela II Paleontologa, wypowiedzianych w oblężonym przez tureckich muzułmanów Konstantynopolu do posła perskiego. Tak dzisiejszy “świat islamu” reaguje na swą historię opowiadaną ustami katolików. Co to znacza? Dla mnie jedno… wojnę. Wojnę, którą muzułmanie już otwarcie wypowiedzieli właśnie światu chrześcijańskiemu. Tu już nie chodzi o “zachodni sposób życia”, tu już chodzi o katolicką religię. Islamiści nie są w stanie żyć z nami, katolikami w zgodzie. Nie są w stanie zrozumieć, iż można mieć inny, katolicki punkt widzenia, inne, katolickie wartości.

Widzę jedno rozwiązanie tego problemu:

Schutzengel

Mamy wielu wrogów: wschód, zachód, żydow i arabów. Sami nie damy sobie rady.

locos22

Krucjat w dzisiejszym kosciele .... niestety jakoś tego niewidzę. Chociaż to piękny pomyśł.

Schutzengel nie jesteśmy sami z nami naród z nami Bóg.

Soter

NO tak skoro poprzedni Ojciec św. przepraszał za wszystko, po za Wiedniem i Chocimiem, to nie ma co sie dziwić, że katolicyzm podupadł.

bobasek

gdyby Europa nie była wyzuta ze swych chrzeescijanskich to już dawno byśmy szli na odsiecz Ziemi Świetej