STARGARD SZCZECIŃSKI

hopkins

Mirosław Szymkowiak, pomocnik tureckiego Trabzonsporu, nie kryje, że chciałby wrócić do Widzewa Łódź. Choć obowiązuje go jeszcze roczny kontrakt z Trabzonsporem, już podjął wstępne rozmowy na temat wcześniejszego rozwiązania umowy - pisze "DŁ".
Takie rozstanie musi jednak sporo kosztować. Uwolnić z tureckiego jarzma może Szymka także dużo tańsze wypożyczenie. W Turcji były widzewiak i lider reprezentacji Polski nie ma łatwego życia. Po zmianie trenera Szymkowiak stracił miejsce w drużynie. W ostatnim meczu pucharowym barw Trabzonsporu bronili sami Turcy, a na ławce usiadł nawet Brazylijczyk Marcelinho.

Szymkowiak o powrocie do Łodzi rozmawiał ze Zbigniewem Bońkiem już podczas nieudanych dla zawodnika mistrzostw świata w Niemczech.
17 grudnia Trabzonspor gra ostatni mecz ligowej jesieni. Zaraz później Szymkowiak przyjeżdża do Łodzi na urlop. Runda wiosenna rozpoczyna się 14 stycznia. Być może jednak nowy rok piłkarz rozpocznie w nowym klubie.

Zróło: Dziennik Łodzki

frytaa

Dobrze by było żeby Szymkowiak znalazł jakiś klub, w którym wróciłby do formy.

P.S.
Ten trener Turasów to jakiś szowinista czy co?