STARGARD SZCZECIŃSKI

Wittman

W "New York Times" Richard Clark i Steven Simon - niegdyś członkowie administracji b. prezydenta USA Billa Clintona - ostrzegają przed następstwami ewentualnego ataku USA na Iran.
W ubiegłym tygodniu gazety "New Yorker" oraz "Washington Post" podały, że administracja prezydenta George'a W. Busha pracuje nad planami operacji militarnej przeciwko Iranowi. Jej celem miałoby być zniszczenie ośrodków, w których Iran przetwarza i wzbogaca uran. USA i kraje zachodnie są przekonane, że prace te zmierzają w kierunku uzyskania przez Teheran bomby atomowej.

Clarke - niegdyś doradca prezydenta Clintona ds. zwalczania terroryzmu i Simon, który zasiadał w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego, ostrzegają w artykule dla "NYT", że konflikt zbrojny z Iranem miałby dla Ameryki znacznie gorsze skutki niż wojna w Iraku.

Co o tym sądzicie???

Marek

To nieuniknione szczególnie po tym, ze Iran tak ostro i oficjalnie potępia Izrael. A wiadomo kto ma ogromne wpływy w USA Wink

Amerykanie znowu coś wymyślą i znowu bezprawnie zaatakują kolejne już państwo wprowadzając swój reżim.

g_kus

Zaczną od Coca-coli a skończą na McDonaldzie Razz

później wszyscy w Iranie będą grubi heh

Schutzengel

Soter

W sumie to USA robi dobra robotę. Opóźnia marsz islamu na Europę.
Szkoda tylko że Europejasy nie zdają sobie z tego sprawy.
Tak ja w latach 70-tych zafascynowani byli komunizmem z ludzką twarzą, tak dziś fascynują się inną kulturą.

Marek

USA nic nie opóźnia, USA działą zgodnie z rozporządzeniami Izraela, któremu Iran zagraża (wypowiedzi prezydenta Iranu). Owszem kultura arabska zagraża Europie, ale tylko wtedy kiedy następuje imigracja, a nie poprzez istnienie krajów arabskich.

Schutzengel

Największe zagrożenie ze strony islamu dla Europy płynęło z Bośni i Kosowa, ale tam Amerykanie stali po stronie muzułmanów, i z Turcji, ale ta jako członek NATO jest popierana przez USA, a jej wejście do Unii Europoejskiej będzie największym krokiem w "marszu islamu na Europę". Z kolei kraje arabskie na Bliskim Wschodzie równoważą zapędy Izraela do dominacji w regionie, a amerykańskie ataki na nie doprowadzą do destabilizacji panującej tam stytuacji (z korzyścią dla Izraela oczywiście). Tak więc w którym miejscu "USA robi dobra robotę"? Pozwalając Muzułmanom z Bałkan i Azji Mniejszej na "marsz islamu na Europę", czy tworząc na Bliskim Wschodzie silne i dominujące w regionie państwo Izrael?

Marek

Zresztą poprzez ataki lduzie uciekają stamtąd i emigrują do Europy, wiec USA robi tylko wiele złego.

Soter

Im mniej graczy atomowych tym bezpieczniej. Smile

Marek

Najlepiej pozwolić gromadzić bomby atomowe Izraelowi i USA i czekać, aż skolonizują cały Bliski Wschód, a potem cały świat opierając się na strachu i dominacji wojskowej.

g_kus

Dziś czytałem na telegazecie Laughing

że Iran "połamie ręce tym którzy ośmielą sie tknąć jego kraju". W sumie nei dziwię sie im, ale jakby USA poległo tam no to by było dopiero extra Very Happy

Schutzengel

Johnny Bravo

Iran już zapowiedział, że w razie ataku USA sam uderzy błyskawicznie na Izrael.